niedziela, 16 lipca 2017

(Lifestyle) Czy naprawdę da się zarobić w internetach?

Witam! Dzisiaj post w nieco innym stylu - nie będziemy pisać i recenzować żadnych programów, kraników, ankiet - zastanowimy się za to, czy faktycznie możliwe jest dorobienie się w internecie kokosów, i rzucenie pracy na etat.


Zastanówmy się na początku nad metodami, które oferuje tutaj, na stronie.

Załóżmy, że ktoś klika w jednym kraniku co 2 godziny. Załóżmy, że przez te 2 godziny zbierze 100 satoshi. Ile razy możemy kliknąć w ciągu dnia? Około 5? 500 satoshi z jednego kraniku, czyli jakieś 5 groszy w przybliżeniu biorąc kurs bitcoina. Ja takich kraników mam piętnaście - więc wpada 60 groszy dziennie.

Ankiety - tutaj dochód nieregularny, załóżmy że raz na miesiąc wypłacimy 60 zł - 2 zł dziennie. Zakładamy, że działamy aktywnie w 10 panelach badawczych

Buxy - klikając reklamy na tych stronach w założeniu że działamy na 10 buxach da nam zarobek około 50 centów na dzień - czyli 2 zł.

Te dwie metody przedstawione powyżej to BEZPŁATNE metody zarabiania. 4 zł 60 groszy na dzień, przy założeniu że mamy chwilę czasu żeby usiąść przy komputerze. Nie brzmi to zachęcająco, bo to groszowe sprawy. Ale w skali miesiąca wychodzi nam już prawie 140 zł. Brzmi lepiej? Przejdźmy jednak dalej.

Załóżmy (To chyba moje ulubione słowo na dziś, użyte x razy), że internetowy Tomek (tam będzie nazywała się nasza fikcyjna postać) ma troche więcej czasu i postanawia znaleźć kolejne 15 kraników - razem 30. Jego dochód dzienny wzrasta do 1,20 zł. Postanawia działać w kolejnych 10 panelach - 4 zł dziennie. Działa w buxach za 2 zł i jego dniówka to 7,20 zł - w skali miesiąca prawie 220 zł.

W tym samym czasie internetowa Beata nie chce klikać w reklamy i kraniki - woli zarabiać pasywnie. Wyszukuje więc inwestycji w programie XXX gdzie kupuje adpacka za 10 dolarów, a po miesiącu zarabia 20. W skali miesiąca zarabia pasywnie 10 dolarów na jednym programie praktycznie nic nie robiąc! (czyli 40 zł) Jednak zdaje sobie sprawę, że ponosi ryzyko gdyż HYIPY i Inwestycje w każdej chwili mogą upaść. Zdaje sobie sprawę że HYIP-y to programy wysokiego ryzyka.

W tym samym czasie internetowy Andrzej kupuje towar taniej i sprzedaje drożej, zarabiając w skali miesiąca 300 zł na czysto.

W tym samym czasie internetowy Marcin pisze kolejną stronę internetową dla znanej firmy i zgarnia za to 2000 zł w skali miesiąca.

Po co te liczby, po co te osoby?

Chcę, żebyście zdali sobie sprawę, że zarabiać można nie tylko w pracy na etacie. Zarobku trzeba SZUKAĆ.

Czujesz się dobrze przy komputerze, lubisz programować lub pisać strony? Szukaj kursu, szukaj znajomości, szukaj pracy w tym dziale. Rób to co lubisz robić.

Lubisz oszczędzać niż wydawać na pierdoły? OSZCZĘDZAJ.

Pamiętaj też, że im więcej z siebie dasz, im więcej włożysz, tym więcej zarobisz. Chcesz zarabiać na bitcoinach - szukaj kranów, szukaj inwestycji. SZUKAJ.

A gdy już znajdziesz swój zarobek w internecie na wysokim poziomie - zerwij z pracą na etat. Nie pracuj na czyjąś emeryturę. Pracuj na swoją.

Karma wraca. Im więcej z siebie dasz, tym więcej dostaniesz.

JA CHCE MIEĆ DOM - BĘDĘ TEN DOM MIAŁ. KAŻDEGO DNIA ROBIĘ WSZYSTKO, BY PRZYBLIŻYĆ SIĘ DO MOJEGO CELU. KROK PO KROKU.

Dzisiejszy post napisany bardzo spontanicznie, ale podobno takie są najlepsze.

Pisał Laptopowy Milioner.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz